Wirus opryszczki towarzyszy nam na co dzień

Wirus opryszczki towarzyszy nam na co dzień

Wirus opryszczki Herpes simplex, jest jednym z wirusów wywołujących tę przypadłość i atakuje nas najczęściej, zakaził już dziewięćdziesiąt procent Polaków. Nie wszyscy zarażeni widzą o tym, ponieważ pomimo posiadania w organizmie wirusa nie mają objawów. Nie jest wyjaśnione, dlaczego jedni z nas mają ten problem zaledwie kilka razy w życiu a inni mają kilka razy w roku. Opryszczka nie wiadomo, dlaczego ale wiadomo, że bardziej lubi atakować kobiety niż mężczyzn. Traktujemy opryszczkę jako problem kosmetyczny bardziej niż medyczny. Niestety nie ma żadnych szczepionek, które by zabezpieczyły nas przed tym wirusem. Wirus wywołujący opryszczkę ma dwie odmiany, jeden odpowiada za powstawanie opryszczki wargowej, która może objąć wargi, jamę ustną oraz twarz, natomiast drugi atakuje narządy płciowe i pośladki. Wirus jest w naszym organizmie cały czas, po wygojeniu się opryszczki na zewnątrz ciała wirus się ukrywa i czeka na kolejny sprzyjający czas, aby zaatakować. Wystarczy, ze organizm jest osłabiony, wtedy opryszczka wraca, wystarczy grypa, miesiączka albo prozaiczny uraz skóry. Nawet stres lub przemęczenie są wystarczającym bodźcem do uaktywnienia się wirusa. Najpierw zaczyna swędzieć a po około dwóch godzinach wyskakują pęcherzyki, które są wypełnione płynem. Po kilku dniach zazwyczaj bez śladu odpadają, czasami jednak zostają ślady przez dłuższy czas. Można zauważyć różnicę w występowaniu opryszczki w zależności od płci, kobiety częściej zapadają na opryszczkę wargową, natomiast mężczyźni częściej muszą walczyć z opryszczką narządów płciowych. Na opryszczkę są preparaty, które możemy kupić w aptece, ale również wśród ludzi istnieje mnóstwo domowych sposobów na pomożenie sobie w takiej sytuacji. Może pomóc kropla cytryny, soda, spirytus salicylowy czy białko jajka.

[Głosów:1    Średnia:3/5]