Szczepionka kontra naturalna odporność

Szczepionka kontra naturalna odporność

W ostatnich latach coraz głośniej rozbrzmiewa spór o to, czy dzieci trzeba szczepić. Zdaniem większości rodziców podawanie specjalnych szczepionek w pierwszym okresie życia malucha pozwala jemu i opiekunom uniknąć problemów w przyszłości. W tym samym czasie, gdy zwolennicy takiej filozofii umawiają się na wizyty w ośrodkach zdrowia, coraz więcej dorosłych zwraca uwagę na niebezpieczeństwa wynikające z tej ich zdaniem szkodliwej praktyki. Jak jest naprawdę? Czy szczepionka to lek na całe zło, a może po prostu zło? Rodzice się kłócą. Warto jednak zapytać specjalistów, czyli lekarzy zajmujących się odpornością dziecięcego organizmu i walczących z chorobami małych pacjentów. Zdrowa, czyli na spokojnie prowadzona, dyskusja wydaje się być tym bardziej konieczna, ponieważ coraz więcej znanych osób zabiera w tej sprawie głos. A kto jak kto, ale gwiazdy mają wpływ na postępowanie swoich fanów. Nie można zaprzeczyć, że szczepienia mają służyć zabezpieczeniu organizmu przed przyszłymi powikłaniami i jednostkami chorobowymi. Tym co jednak niepokoi pesymistycznie do nich nastawionych jest fakt, że każdy podany w ten sposób lek wpływa na system odpornościowy dziecka. Nie jest on jeszcze wystarczająco rozwinięty, a już poddaje się go sztucznym wyzwaniom. Poza tym wątpliwości budzi skład szczepionek. Rodzice powinni interesować się tym, jak poszczególne składniki danego leku mogą działać na ich dziecko. Wyposażeni w taką wiedzę mogą podjąć świadomą decyzję.

[Głosów:1    Średnia:5/5]