Pacjent a porada lekarska
Siedzimy sobie na poczekalni czekając na naszą kolej do lekarza. Czas ciągnie się nam w nieskończoność. Wiadomo prowadzimy ze sobą dyskusje związane ze stanem naszego zdrowia. Pacjenci mówią i radzą sobie nawzajem w dziedzinie klasyfikacji chorób, lekarstw. Częste wizyty niektórych pacjentów czynią ich tzw. fachowcami w tej dziedzinie. Sami wiemy, że istnieją ludzie którzy kochają udzielać porad innym. Często nie proszeni o radę dają ją każdemu. Uważając się przy tym za wyrocznię, co jest dużym błędem. Nie skończyli oni medycyny ani farmacji, a są znawcami w obu tych dziedzinach. Siedząc w tej naszej kolejce do lekarza słyszymy od nich, jaki medycyna ma wpływ na stan zdrowia pacjenta. Objaśniają nam jak przebiega dana choroba i co powinniśmy zrobić. Oceniając przy tym nasze postępowanie. Wynika to, że niektórzy pacjenci nieświadomi takich osób mówią o swoich problemach na poczekalni. Tacy osobnicy czyhają na naiwnych i wygłaszają swoje monologi. Zaznaczyć przy tym musimy, że jest to bardzo uprzykrzające i niejednokrotnie trudne podejście do sprawy tych osób. Nikt nie może im wytłumaczyć, że się mylą. Wynika to z prostej przyczyny nie znają się na tym, a udzielają rad. Większość z nas wystrzega się takich osób lub woli w milczeniu oczekiwać na swoją kolej do lekarza. W ciszy możemy spokojnie przeczekać ten czas i uniknąć przykrych porad, a zarazem wstydliwych. Nikt nie lubi chorować.